Warto zobaczyć Dziewięcierz, ale ten po drugiej stronie granicy. To tylko krok od Rawy Ruskiej. We wsi odnaleźć można dawny kościół ewangelicki z czasów, gdy ten przysiółek Dziewięcierza nosił nazwę Einsingen. Teraz świątynia jest cerkwią, a wewnątrz zobaczyć można ciekawy ikonostas.
Dalej na południe znajduje się Niemirów. Tu ciekawe zabytki sakralne, a także ogromny kirkut.
Opuszczamy główne trakty. Przy drodze z Żółkwi do monastyru w Krechowie znajduje się wieś Glińsko. W niej zobaczyć można cmentarz wojenny. Walczące tu armie reprezentowały różne monarchie. Żołnierze wcielani byli do nich ze wszystkich podbitych nacji. Wśród nich było wielu Polaków.
Z Krechowa na południe jedziemy czymś w rodzaju szosy. Po drodze ciekawy głaz.
Boczna droga prowadzi do cerkwi w malowniczo położonej wsi Stawki.
Warto odwiedzić także okolice Dąbrowy. Tam znajduje się ciekawy kamieniołom.
W okolicy Wereszczycy znajduje się ścieżka dydaktyczna. Ma ona charakter głównie przyrodniczym, ale ciekawostki historyczne też tam odnajdziemy. Wśród nich cmentarz dawnej wsi Łuczycha.
Powracamy w okolice Rawy Ruskiej. Źródełko ze świętą wodą, to Zahlina.
Teraz wieś Rzyczki. Tu (gdy spojrzeć z odpowiedniej perspektywy) zobaczymy cerkiew postawioną na bunkrze Linii Mołotowa. W rzeczywistości znajduje się ona na wzgórzu z tyłu.
Stąd do przejścia granicznego w Hrebennem już tylko rzut beretem. Tyle, że w kolejce stać można wiele godzin. My pojedziemy jeszcze trochę w bok, aby zobaczyć ciekawy bunkier z Linii Mołotowa.
Lipiec 2007