Skalny wąwóz i Jaskinia Przyjaciół

Wyprawa I

W październiku 2006 r. znalazłem wreszcie czas (skład: Zdzichu i ja) na planowaną od dawna wyprawę prowadzącą wąwozami znajdującymi się na południowych stokach góry Brusno. Motywacją specjalną była informacja o znajdującej się tu jaskini, otrzymana od przyjaciół. To zarazem bodaj najciekawsza grupa wąwozów Roztocza Południowego, a to z racji obecności dużej ilości skałek.

Wchodzimy do wąwozu.

Oto niewielka bezimienna jaskinia.

W tej części wąwozów skały są niemal wszędzie!

W końcu jest jaskinia! Długa na 6 metrów i głęboka na 1,5 m. Lokalizację tego obiektu zawdzięczam niezależnym roztoczańskim pasjonatom, którzy zaproponowali dla niej nazwę Jaskinia Przyjaciół.

Można w niej spokojnie schronić się przed deszczem. Mało brakowało, a przetestowalibyśmy to osobiście, bowiem nadciągnęła bardzo ciemna chmura, której towarzyszył  zimny i przenikliwy silny wiatr . Przyspieszamy kroku i zmierzamy do szosy prowadzącej do Nowin Horynieckich. Chmura w międzyczasie szczęśliwie się rozprasza, a nasz rajd dobiega niestety końca. Na pocieszenie pozostaje słońce!

Wyprawa II

Jaskinia Przyjaciół okazała się być początkiem większej przygody. Kilka dni potem turyści z GTR-u odnaleźli w pobliżu kolejną jaskinię (Chmielną, poświęcam jej oddzielną stronę). Tymczasem do skalnego wąwozu położonego na południowych stokach góry Brusno powróciliśmy już miesiąc później w składzie: Zdzichu, Wojtek i ja (internetowa Grupa Turystyczna Roztocze).  Oto pierwsza z napotkanych skałek i.

Dalej na zach. skał jest chwilowo mniej. Ale za to jaka niesamowita rzeźba terenu!

Idziemy górą, w dole jest bardzo bagniście. Za zakrętem niespodziewanie słyszymy charakterystyczny szum. Czyżby był tu gdzieś wodospad? Schodzimy w dół.  Faktycznie, jest tu malutki wodospadzik! Łatwo go przeoczyć, jest on bowiem ukryty wśród powalonych drzew.

Za nim skał ponownie więcej, a w nich kolejne dziury. Wąwozy położone na południowych stokach góry Brusno to prawdziwe roztoczańskie zagłębie jaskiniowe!

W międzyczasie robi się dość późno, w grudniu dzień niestety jest bardzo krótki. Wychodzimy na pobliską leśną drogę z Brusna do Werchraty. W pobliżu są kamieniołomy, obowiązkowo trzeba do nich zajrzeć, tym bardziej, że ciekawe grupy skałek odnajdziemy tu także poza głównymi wyrobiskami.

Powracamy na leśną drogę, przed nami przyjemny kolorowy zachód słońca. To już niestety koniec wyprawy. Niebawem zapadnie zmrok.

Update. W 2017 r. okazało się, że w pobliżu jest jeszcze Jaskinia Kolegów ze schroniskiem Koleżanek.

Październik/grudzień 2006