Piekiełko

Nieortodoksyjny, bo (prawie) poza szlakami, popołudniowy rodzinny spacer przez wąwozowe szczebrzeszyńskie Piekiełko. Sobota 14.10.2023. Prawdopodobnie w ostatni ciepły dzień w 2023 r

Stacja Szczebrzeszyn na nowo

Ważna informacja dla turystów dojeżdżających na Roztocze koleją. Jak wiadomo, stację Szczebrzeszyn oryginalnie lokowano w Brodach Małych aż 3,5 km od miasta. Tak było aż do tegorocznych wakacji, gdy staraniem PKP PLK otwarto tę stację w nowej lokalizacji w Brodach Dużych. Jest to już tylko ok. 1 km od Szczebrzeszyna i bliżej się po prostu nie da. Aby skorzystać ze stacji ze Szczebrzeszyna wędrujemy za szosą przez most na Wieprzu prosto w kierunku torów i nowej stacji. Przydałaby się jakaś tabliczka kierunkowa. P.S. Zdjęcie wykonano w połowie czerwca, gdy miał to być przystanek Szczebrzeszyn Miasto. Ostatecznie jest to po prostu Szczebrzeszyn.

Na Roztocze na wakacje koleją

Rozpoczynają się wakacje, a wraz z nimi na roztoczańską linię kolejową powracają połączenia pasażerskie. Przez całe wakacje codziennie będą kursowały dwie pary szynobusów pomiędzy Lublinem a Bełżcem (w Zawadzie skomunikowane z szynobusem z/do Zamościa) przez m.in. Zwierzyniec i Susiec. W soboty i niedziele jedna z tych par pojedzie do Jarosławia, a ponadto także w weekendy będzie kursował szynobus Rzeszów – Bełżec – Zamość. Ciekawostką są nowe perony i przystanki. Na zdjęciu nowy peron na stacji Długi Kąt. Więcej w moim przewodniku kolejowym:
https://roztocze24.info/?page_id=810

Stara Kapliczka w Branewce (Roztocze Zachodnie)

To jedna z najstarszych w Polsce kapliczek, znajdująca się we wsi Branewka, nieco na zach. od Goraja. To kapliczka słupowa pw. św. Marcina z 1653 r., która pierwotnie miała wysokość 3 metrów. Trwała w tym miejscu aż do lat 60. XX w., gdy została rozbita zupełnie bez przyczyny przez nieznanych (a może jednak znanych) sprawców. Po prawej kolumna, która oryginalnie była elementem tej kapliczki. Wśród płaskorzeźb nie mogło zabraknąć tej ze św. Marcinem (nalewającym wodę lub wino do dzbana). Kapliczka nie znajduje się przy szosie, tylko głęboko wśród pól. Udało mi się ją wypatrzeć jadąc samochodem, ale nie jest to proste bo widać ją dosłownie tylko przez chwilę i to z daleka. Spod kapliczki piękny widok na pobliskie wzgórza.

50 (!!!) Jubileuszowy rajd PTTK KUL Roztocze Wiosną

Z rajdem PTTK KUL Roztocze Wiosną związałem się w czasach studenckich. Po raz pierwszy uczestniczyłem w nim w 1993 r., zapisując się do grupy pieszej Piotra Kieracińskiego (który – co niezwykłe – nadal prowadzi na tym rajdzie trasy). Z kołem i z rajdem połączyło mnie później wiele lat wspólnej przygody. W sumie uczestniczyłem w 14 edycjach Roztocza Wiosną, ponadto bodaj 4 razy przyjeżdżałem już tylko na rajdowe ogniska.

Szczególnym momentem było przyznanie mi zaszczytnej odznaki KUL-turysty (nr 124), którą otrzymałem po rajdzie w 1997 r.

No a teraz jubileuszowa 50 edycja tego kultowego dla mnie rajdu! 23 kwietnia. Sobota. Roztocze Zachodnie. Moja prywatna trasa obejmowała okolice Batorza, a potem obiadek na wieży w Hoszni Ordynackiej. Baza rajdu mieściła się w przystani konnej Lisi Zakręt (Gorajec Zagroble). Tam wszyscy uczestnicy spotkali się przy ognisku. Było pięknie!

Rajd nr 555

Tak się jakoś pięknie zdarzyło, że dziś przytrafił się mój roztoczański rajd o oryginalnym numerze 555, czyli pojechałem na Roztocze po raz pięćset pięćdziesiąty piąty. Dokładnie tak! Ozdobą rajdu był przejazd eleganckim klimatyzowanym lubelskim szynobusem roztoczańską linią kolejową w niebanalnej relacji Szczebrzeszyn – Zwierzyniec – Susiec – Horyniec – Nowa Grobla. 128 km. Lato w pełni, przejazd wyjątkowej urody i w słońcu, gorąco POLECAM! Ta linia to wielka, a zarazem niedoceniania trasa! Morze lasów na przemian z rozległymi widokami! Szkoda tylko, że stację Dziewięcierz wyłączono z ruchu. Niby w środku głuszy, ale zarazem blisko z niej do wielu ciekawych miejsc – i to nawet z buta. Za to przechodzący front burzowy okazał się dziś w miarę łaskawy, więc zaplanowane zwiedzanie też się udało!