Nowe Brusno słynie z pięknej i właśnie odnawianej drewnianej cerkwi. Warto jednak odwiedzić znajdujący się tuż co za nią cmentarz. Na nim wiele nagrobków z pobliskiego dawnego ośrodka kamieniarskiego w Bruśnie Starym. Mieszają się tu napisy pisane cyrylicą i alfabetem łacińskim.
Tym razem z Pawłem Rydzewskim szukaliśmy jednak mogiły pułkownika Tagirowa, partyzanta należącego do kowpakowców. Zginął pod Dziewięcierzem podczas zbierania informacji o niemieckich pociągach wojskowych zmierzających na front wschodni, zabity przez wartownika. Sowiecki żołnierz – więc grób na pewno nie był z krzyżem. Odnaleźliśmy taki nagrobek, jedyny na całym cmentarzu, niestety ktoś skuł z niego wszystkie litery.
Więcej o Tagirowie można dowiedzieć się ze wspomnień Mieczysława Kolasy – rolnika i bibliotekarza w Nowym Bruśnie, udostępnionych przez Mariana Szymańskiego, a opublikowanych w Gazecie Horynieckiej nr 44 (lipiec/wrzesień 2016).
Kwiecień 2017