Pierwszą piosenką Kaśki, którą usłyszałem był Szum. No cóż, trudno było jej nie poznać, grały to wszak wszystkie stacje radiowe. Zbyt często. Fajny kawałek, który szczęśliwie zainspirował mnie do poznania innych jej piosenek – i tu odkryłem nowy muzyczny świat. To oczywiście pop, ale taki – powiedzmy – nieortodoksyjny (Fryderyk przyznano w 2022 r. w kategorii Indie Pop i w kategorii Fonograficzny debiut roku). Debiutancki album Ciche dni z piękną Wiśnią na czele to refleksyjna muzyczna perełka. Ta druga to wbrew pozorom nie tylko Szum. Po drodze było jeszcze Ministory.
Czytaj dalej „Kaśka Sochacka, Kraków, Klub Studio, 12.03.2025”