Trzy siostry w Dolomitach

Przełęcz Pordoi pod Sellą (2239 m n.p.m.). Dobre miejsce, aby wyruszyć na szczyt Piz Boe (3152 m n.p.m.). Wcześniej jednak warto przyjrzeć się okolicom przełęczy. Te trzy siostry spotkałem przy bocznej dróżce wiodącej do ambitnej via ferraty Cesare Piazzetta. Lilia złotogłów kwitnie również w Polsce, śliczne stanowisko odnalazłem kiedyś przy drodze nad reglami w Tatrach.

Przełęcz Pordoi pod Sellą (2239 m n.p.m.). Dobre miejsce, aby wyruszyć na szczyt Piz Boe (3152 m n.p.m.). Wcześniej jednak warto przyjrzeć się okolicom przełęczy. Te trzy siostry spotkałem przy bocznej dróżce wiodącej do ambitnej via ferraty Cesare Piazzetta.
Lilia złotogłów kwitnie również w Polsce, śliczne stanowisko odnalazłem kiedyś przy drodze nad reglami w Tatrach.

Jesień

Dni ostatnio krótkie, szare i bure. Podobno na Alasce, gdzie mają jeszcze większy problem ze słońcem, jego brak wywołuje silną depresję, a jednym ze sposobów przeciwdziałania jest noszenie czapek… z żaróweczkami. Taka imitacja słońca. Swego czasu można to było zobaczyć nawet w jednym z odcinków serialu Northern Exposure (Przystanek Alaska). Aby choć trochę przebić jesienną … Czytaj dalej „Jesień”

Dni ostatnio krótkie, szare i bure. Podobno na Alasce, gdzie mają jeszcze większy problem ze słońcem, jego brak wywołuje silną depresję, a jednym ze sposobów przeciwdziałania jest noszenie czapek… z żaróweczkami. Taka imitacja słońca. Swego czasu można to było zobaczyć nawet w jednym z odcinków serialu Northern Exposure (Przystanek Alaska).
Aby choć trochę przebić jesienną szarość, dziś kolorowa i ostatnia z tego sezonu jesienna fotka, tym razem z Polesia. Ładnie było!

Osjan w Lublinie

Osjan to zespół założony w 1971 r. przez Jacka Ostaszewskiego (nadal w zespole), Marka Jackowskiego i Tomasza Hołuja. Gra nieprzerwanie do dziś. Ta muzyka jest niemożliwa do sklasyfikowania, po mojemu to po prostu czarowanie dźwiękami. Pamiętam, kiedy spotkałem się z nią po raz pierwszy. Na początku lat 80. mój wujaszek wyjeżdżając na stałe za wielką … Czytaj dalej „Osjan w Lublinie”

Osjan to zespół założony w 1971 r. przez Jacka Ostaszewskiego (nadal w zespole), Marka Jackowskiego i Tomasza Hołuja. Gra nieprzerwanie do dziś. Ta muzyka jest niemożliwa do sklasyfikowania, po mojemu to po prostu czarowanie dźwiękami. Pamiętam, kiedy spotkałem się z nią po raz pierwszy. Na początku lat 80. mój wujaszek wyjeżdżając na stałe za wielką wodę pozostawił mi w spadku całkiem zajmującą kolekcję płyt winylowych. Eksplorując tę półkę wcześniej czy później musiałem dojść do litery O jak Osjan. Tak też się stało. Pamiętam ten moment, bo też czegoś takiego dotąd nigdy nie słyszałem. Czarowanie dźwiękami.

Na żywo Osjan widziałem dotąd tylko raz, około 1982 r., gdy zespół promował album z Księgą Wiatrów. Dzisiejszy koncert w lubelskim Teatrze Starym był drugim. Pięknie było. Publiczność pięknie zasłuchana. Czarowanie dźwiękami….

Muzeum fotografii w Janowie Lubelskim

Muzeum fotografii pana Antoniego Florczaka w Janowie Lubelskim to miejsce niezwykłe. Zobaczyć w nim można imponującą kolekcję starych aparatów, zdjęć i albumów, w tym działający fotoplastykon. Muzeum oferuje także lekcje (bynajmniej nie tylko dla dzieci), na których można poznać profesjonalne studio fotograficzne, a także tradycyjną ciemnię fotograficzną (uczestnicy własnoręcznie wykonują odbitki). Byłem, widziałem, polecam!

Muzeum fotografii pana Antoniego Florczaka w Janowie Lubelskim to miejsce niezwykłe. Zobaczyć w nim można imponującą kolekcję starych aparatów, zdjęć i albumów, w tym działający fotoplastykon. Muzeum oferuje także lekcje (bynajmniej nie tylko dla dzieci), na których można poznać profesjonalne studio fotograficzne, a także tradycyjną ciemnię fotograficzną (uczestnicy własnoręcznie wykonują odbitki). Byłem, widziałem, polecam!

Dolina potoku Jeleń

Las pomiędzy dolinami Jelenia i Tanwi to dla mniej jedno z ulubionych miejsc miejsc nie tylko w okolicy Suśca, ale i na całym Roztoczu. Lubię wędrować tu zupełnie bez wytyczonego kierunku. Tylko tak można trafić w widoczne na zdjęciu miejsce.

Las pomiędzy dolinami Jelenia i Tanwi to dla mniej jedno z ulubionych miejsc miejsc nie tylko w okolicy Suśca, ale i na całym Roztoczu. Lubię wędrować tu zupełnie bez wytyczonego kierunku. Tylko tak można trafić w widoczne na zdjęciu miejsce.

Kasia Kowalska w warszawskim klubie Stodoła

Kasię Kowalską chciałem na żywo zobaczyć już dawno, ale się mocno nie składało. Mocno, bo artystka obchodzi właśnie 25 lat swej działalności, a to był dopiero mój pierwszy jej koncert. Dobrze, że w końcu się udało. Co ciekawe, przytrafiło się to dokładnie 25 (!!!) listopada 2018 r. w warszawskim klubie Stodoła. Na koncercie Kasia 25 … Czytaj dalej „Kasia Kowalska w warszawskim klubie Stodoła”

Kasię Kowalską chciałem na żywo zobaczyć już dawno, ale się mocno nie składało. Mocno, bo artystka obchodzi właśnie 25 lat swej działalności, a to był dopiero mój pierwszy jej koncert. Dobrze, że w końcu się udało. Co ciekawe, przytrafiło się to dokładnie 25 (!!!) listopada 2018 r. w warszawskim klubie Stodoła. Na koncercie Kasia 25 Kowalska.

Płyty Kasi Kowalskiej mają ten urok, że oprócz popowych piosenek nie zabraknie na nich solidnego rockowego grania. I właśnie ta rockowa energia jest mocno widoczna na koncertach.

W Stodole artystka zagrała niemal cały materiał (z wyjątkiem 3 piosenek) z najnowszej płyty Aya. Najpierw klimatyczny, znakomity utwór tytułowy, a potem m.in. uroczy singiel Alannah (tak niewiele chcę) i najbardziej rockowy, mocny Krew ścinanych drzew. Po pierwszym przesłuchaniu właśnie te trzy utwory (plus też zagrana na żywo Czerń i biel” przypadły mi najbardziej do gustu, niemniej z czasem polubiłem też i te pozostałe.

Czytaj dalej „Kasia Kowalska w warszawskim klubie Stodoła”

Honorata Góra – janowski Nikifor

Pani Honorata Góra (1913-1986) to ludowa artystka z okolic Janowa Lubelskiego. Niezwykła postać. W wieku 10 lat na skutek ciężkiej choroby została na wiele lat przykuta do łóżka. Dla tak małego dziecka musiało to być straszne doświadczenie! Nie poddała się, realizując się w sztuce. Była bardzo wszechstronna: fascynowało ją malarstwo, ale także poezja i rękodzieło … Czytaj dalej „Honorata Góra – janowski Nikifor”

Pani Honorata Góra (1913-1986) to ludowa artystka z okolic Janowa Lubelskiego. Niezwykła postać. W wieku 10 lat na skutek ciężkiej choroby została na wiele lat przykuta do łóżka. Dla tak małego dziecka musiało to być straszne doświadczenie! Nie poddała się, realizując się w sztuce. Była bardzo wszechstronna: fascynowało ją malarstwo, ale także poezja i rękodzieło artystyczne. Chętnie malowała codzienne życie wsi, lubiła także malować kwiaty. W wakacje w Muzeum Regionalnym w Janowie Lubelskim można było oglądać wystawę jej prac. Część z nich nadal jest eksponowana. Warto wybrać się do Janowa Lubelskiego!

65 lat koła PTTK przy KUL

Koło zostało założone 18 XI 1953 r. jako pierwsze koło studenckie i drugie akademickie w kraju. Teraz, w roku gdy Katolicki Uniwersytet Lubelski obchodzi 100-lecie istnienia, przypadł także jubileusz 65-lecia aktywności koła. Przez wiele lat byłem z nim związany uczestnicząc w rajdach po Tatrach i Gorcach, a także w serii spływów kajakowych (Krutynia, Czarna Hańcza, … Czytaj dalej „65 lat koła PTTK przy KUL”

Koło zostało założone 18 XI 1953 r. jako pierwsze koło studenckie i drugie akademickie w kraju. Teraz, w roku gdy Katolicki Uniwersytet Lubelski obchodzi 100-lecie istnienia, przypadł także jubileusz 65-lecia aktywności koła. Przez wiele lat byłem z nim związany uczestnicząc w rajdach po Tatrach i Gorcach, a także w serii spływów kajakowych (Krutynia, Czarna Hańcza, Drwęca, Ełk, Biebrza). Oddzielną kartą była przygoda z rajdem Roztocze wiosną. Uczestniczyłem w nim 13 razy, ponadto 3 razy mogłem przybyć tylko na ognisko. Za mną lata wspólnego wędrowania i wielki zaszczyt otrzymania odznaki KUL-Turysty (nr 124).

Wczoraj, 16 listopada na KUL-u odbyło się przesympatyczne spotkanie rocznicowe połączone z promocją książki jubileuszowej Studenci i turystyka. PTTK na KUL 1953-2018. Historia i wspomnienia, pod redakcją Eugeniusza Niebelskiego, Marka Okonia, Alicji Puszki i Katarzyny Zagdańskiej-Dudek. Publikacja składa się z trzech części. Pierwsza to zarys historii koła autorstwa Katarzyny Zagdańskiej-Dudek (pełniła funkcję prezesa koła w latach 2003-2005). Druga to wspomnienia osób związanych z kołem (w tym mój artykuł Nigdy nie brakowało przygód), a trzecia to album fotograficzny.

500 rajdów po Roztoczu

Według aktualnej na dziś statystyki mam za sobą 521 rajdów roztoczańskich i 828 dni wycieczkowych. Rajd nr 500 wypadł jesienią 2017 r., spotkanie rocznicowe miało miejsce w Suścu na Zaścianku w styczniu 2018 r., a wspominkowy artykuł ukazał się w sierpniu 2018 r. w Gazecie Horynieckiej. Czas go udostępnić także w wersji elektronicznej (PDF). Moje … Czytaj dalej „500 rajdów po Roztoczu”

Według aktualnej na dziś statystyki mam za sobą 521 rajdów roztoczańskich i 828 dni wycieczkowych. Rajd nr 500 wypadł jesienią 2017 r., spotkanie rocznicowe miało miejsce w Suścu na Zaścianku w styczniu 2018 r., a wspominkowy artykuł ukazał się w sierpniu 2018 r. w Gazecie Horynieckiej. Czas go udostępnić także w wersji elektronicznej (PDF).

Moje 500 rajdów po Roztoczu, Gazeta Horyniecka nr 50, 2018 r.