Pojedź szynobusem na Roztocze!

Połowa wakacji już za nami, ale druga cały czas czeka na zagospodarowanie. Tradycyjnie polecam wycieczki na Roztocze. Najlepiej dojechać wygodnymi i klimatyzowanymi szynobusami Przewozów Regionalnych. To oferta tak dla piechurów, jak i rowerzystów. Do końca wakacji codziennie uruchamiane są dwa połączenia w relacji Lublin – Zwierzyniec – Susiec – Bełżec o pięknych nazwach ROZTOCZE i … Czytaj dalej „Pojedź szynobusem na Roztocze!”

Połowa wakacji już za nami, ale druga cały czas czeka na zagospodarowanie. Tradycyjnie polecam wycieczki na Roztocze. Najlepiej dojechać wygodnymi i klimatyzowanymi szynobusami Przewozów Regionalnych. To oferta tak dla piechurów, jak i rowerzystów.

Do końca wakacji codziennie uruchamiane są dwa połączenia w relacji Lublin – Zwierzyniec – Susiec – Bełżec o pięknych nazwach ROZTOCZE i TANEW. Na stacji Zawada są one skomunikowane z pociągami łącznikowymi do/z Zamościa, a ROZTOCZE w Lublinie także z pociągami z/do Warszawy.
Ponadto, już tylko w soboty i niedziele, ale także do końca wakacji, uruchamiane jest połączenie Rzeszów – Horyniec – Susiec – Zwierzyniec – Zamość.

Szczegóły: polregio.pl

Roger Waters w Krakowie

To był mój trzeci koncert Rogera Watersa, po dwukrotnym obejrzeniu spektaklu The Wall (Łódź i Warszawa). Pierwsze zaskoczenie to wprowadzenie do koncertu. Na wielkim ekranie przez 20 minut widzieliśmy dziewczynę patrząca się na morze i słyszeliśmy przekazany w dźwięku przestrzennym szum fal, przechodzący z czasem w melancholijną wokalizę. Na tyle to jednak było głośne, że … Czytaj dalej „Roger Waters w Krakowie”

To był mój trzeci koncert Rogera Watersa, po dwukrotnym obejrzeniu spektaklu The Wall (Łódź i Warszawa).

Pierwsze zaskoczenie to wprowadzenie do koncertu. Na wielkim ekranie przez 20 minut widzieliśmy dziewczynę patrząca się na morze i słyszeliśmy przekazany w dźwięku przestrzennym szum fal, przechodzący z czasem w melancholijną wokalizę. Na tyle to jednak było głośne, że skutecznie zagoniło widzów na płytę i trybuny (przybyło 17 000 ludzi).

Potem zaczął się już właściwy koncert. Świetne nagłośnienie! Czytelny był każdy instrument. Wizualnie najbardziej imponująco prezentowała się perkusja, złożona z aż 3 zestawów. No i tu drugie zaskoczenie – setlista. Roger szerokim łukiem ominął swoje płyty solowe, grając niemal wyłącznie repertuar Pink Floyd z dodatkiem 4 utworów z ostatniej płyty (w końcu ta trasa jest z okazji jej wydania). Właściwie można się było tego spodziewać, biorąc pod uwagę że hasłem tej trasy jest tytuł piosenki Pink Floyd właśnie: Us and Them. Najobszerniej reprezentowany był album The Dark Side of the Moon (6 piosenek). Poza tym nie mogło zabraknąć Another Brick in the Wall, Wish You Were Here, czy Comfortably Numb. Do gustu przypadło mi także wykonanie One of These Days – dla mnie najbardziej energetyczny fragment albumu Meddle.

Koncert podzielony był na dwie części.

Czytaj dalej „Roger Waters w Krakowie”

Dachstein

Dachastein – to rozległy lodowiec w Austrii, po którym można chodzić (komu mało, może jeszcze odwiedzić tutejszy pałac lodowy i zasiąść na lodowym tronie). Są też inne atrakcje, jak chociażby sympatyczna kładka widoczna na zdjęciu. Kończy się tzw. schodami donikąd (zdjęcie drugie). To kilka stopni w dół, w stronę przepaści.

Dachastein – to rozległy lodowiec w Austrii, po którym można chodzić (komu mało, może jeszcze odwiedzić tutejszy pałac lodowy i zasiąść na lodowym tronie). Są też inne atrakcje, jak chociażby sympatyczna kładka widoczna na zdjęciu. Kończy się tzw. schodami donikąd (zdjęcie drugie). To kilka stopni w dół, w stronę przepaści.

Bernina Express

Coś z wakacyjnych wypraw. Wąskotorowy Bernina Express z Tirano (Włochy) do Chur (Szwajcaria). Na dystansie niemal 150 km pociąg pokonuje 55 tuneli, 196 mostów i wspina się na wysokość 2253 m n.p.m. (stacja Ospizio Bernina)! Trasa jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Nieco przed najwyższym punktem, patrząc od strony Tirano, mijamy stację Alp Grüm (2091 … Czytaj dalej „Bernina Express”

Coś z wakacyjnych wypraw. Wąskotorowy Bernina Express z Tirano (Włochy) do Chur (Szwajcaria). Na dystansie niemal 150 km pociąg pokonuje 55 tuneli, 196 mostów i wspina się na wysokość 2253 m n.p.m. (stacja Ospizio Bernina)! Trasa jest na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Nieco przed najwyższym punktem, patrząc od strony Tirano, mijamy stację Alp Grüm (2091 m n.p.m.). W jej okolicy bodaj najładniejszy widok z całego szlaku (na zdjęciu poniżej). Ciekawostka. Bernina Express ma tu planowy postój wynoszący 15 min., ale tylko gdy pociąg jedzie z Chur do Tirano. W kierunku przeciwnym postoju nie ma. Ofertę uzupełniają osobówki, które zatrzymują się na wszystkich stacjach.