Tre Cime di Lavaredo 2023

Jak co roku dwa tygodnie spędziliśmy w Alpach w Dolomitach. Pogoda generalnie dopisała, codziennie wychodziliśmy w góry i tylko dwa razy wróciliśmy zmoczeni. Przed Wami jeden z najpiękniejszych widoczków w całych Dolomitach – na Tre Cime di Lavaredo, czyli po prostu na Trzy Szczyty Lavaredo. Zdjęcie zrobiłem z przełęczy Lavaredo (2454 m n.p.m.). Prognoza pogody na ten dzień była mocno niepewna, więc tym razem tylko spacerowa wycieczka dookoła masywu. To był jeden z tych dwóch przypadków, gdy nas zmoczyło, choć zdjęcie zmiany pogody jeszcze nie zapowiada. I tak pięknie było!

Stare Dobre Małżeństwo w Bieszczadach

Ubiegłoroczne bieszczadzkie koncerty SDM były dużym wydarzeniem, nic dziwnego, że i w tym roku na dwa sierpniowe koncerty na stację kolejki wąskotorowej Majdan k. Cisnej ściągnęły tłumy. O ile jednak koncerty z 2022 r. miały silny rys bieszczadzki – zespół promował wtedy bieszczadzki właśnie album Schronisko Aniołów (którym na marginesie jest stacja Majdan) to w tym roku bieszczadzkie pieśni były tylko dwie:  Gdzieście mi dziś i oczywiście Bieszczadzkie Anioły. Poprzednio tak pół na pół były pieśni Stachury i Ziemianina, tym razem dominował Stachura. Mi to pasowało, bo był to po prostu całkiem inny koncert, a nie powtórzenie wydarzenia. Jak powiedział Krzysztof Myszkowski: od Stachury się zaczęło i nie byłoby niczego, gdyby nie Stachura. To prawda. Inna sprawa, że w tym metafizycznych bieszczadzko-wąskotorowych okolicznościach przyrody cokolwiek by SDM nie zagrało byłoby i tak mega! Wystarczy wspomnieć, że zanim ten pierwszy koncert z 12 sierpnia się zaczął publiczność zdążyła już przynajmniej trzykrotnie odśpiewać po całości Bieszczadzkie Anioły. Lepszego wprowadzenia w klimat koncertu wyobrazić sobie nie można! 

Czytaj dalej „Stare Dobre Małżeństwo w Bieszczadach”