Queen w Łodzi

Queen to był (jest) zespół wyjątkowy. Wydawało się, że śmierć niezwykłego wokalisty Freddiego Mercurego w listopadzie 1991 r. zamknie ten rozdział w historii rocka. Tak się jednak nie stało. W ostatnich latach zespół powrócił do intensywnego koncertowania. Nowym wokalistą został Adam Lambert – i był to strzał w dziesiątkę. To bardzo inteligentny facet, który szczęśliwie … Czytaj dalej „Queen w Łodzi”

Queen to był (jest) zespół wyjątkowy. Wydawało się, że śmierć niezwykłego wokalisty Freddiego Mercurego w listopadzie 1991 r. zamknie ten rozdział w historii rocka. Tak się jednak nie stało.

W ostatnich latach zespół powrócił do intensywnego koncertowania. Nowym wokalistą został Adam Lambert – i był to strzał w dziesiątkę. To bardzo inteligentny facet, który szczęśliwie nawet nie próbuje naśladować Freddiego. Adam znalazł swój (udany!) sposób na legendarne utwory, ma świetny głos, a na scenie czuje się ‘jak ryba w wodzie’. Przekonałem się o tym osobiście wyruszając listopadową nocą (6 XI 2017) na koncert do łódzkiej Atlas Areny.

To był jeden z najlepszych koncertów, na których dane było mi być, a byłem na wielu. Po pierwsze: świetny dźwięk! Panowie w wysokiej formie, ze szczególnym uwzględnieniem Adama Lamberta, Roberta May’a i Rogera Taylora. Po drugie: niesamowita wręcz strona wizualna! Genialne światła, lasery i wizualizacje wyświetlane na kilku ruchomych ekranach (do tego zabawne bajery w stylu różowego rowerka z koszem pełnym róż). Sama scena też była wyjątkowa, nadano jej bowiem kształt… gitary. Jej gryf sprytnie wykorzystano jako pomost wybiegający aż na środek hali, z którego muzycy korzystali nader chętnie. Sam Freddie pojawił się z playbacku na ekranie dwukrotnie w Love of My Life i w słynnemu śpiewie razem z publicznością (Day-Oh). Ciekawostką było zaśpiewanie przez Taylora ’m in love with my car, a przez May’a wspomniane Love of My Life. No i nie mogło zabraknąć solowego przeboju Adama Lamberta Whataya Want From Me. Gościem specjalnym był robot z okładki albumu News of the World z 1977 r. (a więc 40. lat minęło), który rozpoczął koncert rozbijając mur otaczający scenę.

Piękna setlista (choć zabrakło A Kind of Magic) gwarantowała moc wrażeń. Prawdziwa muzyczna uczta dla uszu i oczu. Mam nadzieję, że to nie ostatni koncert Lamberta i Queen w Polsce. Na kolejny na pewno też się wybiorę.

SETLISTA

Intro: We Will Rock You
Hammer to Fall
Stone Cold Crazy
Tie Your Mother Down
Another One Bites the Dust
Fat Bottomed Girls
Killer Queen
Don’t Stop Me Now
Bicycle Race
I’m in Love With My Car (piosenkę zaśpiewał Roger Taylor)
Get Down, Make Love
I Want It All
Love of My Life (piosenkę zaśpiewał Brian May, na ekranie ‘wspomagał’ go Freddie Mercury)
Somebody to Love
Crazy Little Thing Called Love
Perkusyjna bitwa: Roger Taylor vs. Tyler Warren
Under Pressure
I Want to Break Free
Whataya Want From Me
You Take My Breath Away/Who Wants to Live Forever
Last Horizon with guitar solo by Brian May
Radio Ga Ga
Bohemian Rhapsody
Bisy:
Day-Oh (video z Freddim Mercurym)
We Will Rock You
We Are the Champions
God Save the Queen (zagrane z playbacku)