czyli rzecz o roztoczańskich rezerwatach krajobrazowych i nie tylko…
Występujące w dolinach roztoczańskich rzek małe wodospady zwane są lokalnie szumami, szypotami, sopotami lub porohami. Ich historia sięga trzeciorzędu. Wtedy to nastąpiło wydźwignięcie wyżynnego obszaru Roztocza, przy jednoczesnym obniżeniu Kotliny Sandomierskiej. Na granicy obu krain powstała linia spękań tektonicznych w postaci skalnych uskoków. To są właśnie dzisiejsze szumy, ubarwiające dna przełomowych odcinków m.in. Jelenia, Tanwi, Sopotu i Szumu w krawędziowej części Roztocza.
Krawędź Roztocza, która bardzo wyraźnie zaznacza się w terenie, jest fragmentem biegnącej tędy jednej z najważniejszych granic geologicznych pomiędzy fałdową Europą Zachodnią i płytową Europą Wschodnią. Jest to zarazem jedna z najlepiej rozpoznawalnych w terenie granic fizycznogeograficznych w Polsce. Przełomowe odcinki Tanwi i Jelenia zostały wycięte w górnokredowych skałach węglanowych, a dolina rzeki Szum również w gezach z tego okresu (mastrycht) oraz na niewielkim odcinku także w wapieniach trzeciorzędowych (miocen). Natomiast Sopot i Niepryszka płyną w różnego rodzaju wapieniach, zlepieńcach, piaskowcach trzeciorzędowych, a także – na niewielkim odcinku – wśród skał kredowych.
Wodospady na Tanwi występują w kilku seriach, z których dwie najbardziej znane znajdują się w okolicy wsi Rebizanty. Idąc od strony mostu i szosy Susiec – Cieszanów, napotyka się najpierw tylko kilka wodospadów, a po przejściu przez łąkę dochodzi się do największej i najdłuższej serii, ciągnącej się na przestrzeni 400 m i liczącej aż 24 progi. Ich wysokość nie przekracza ok. 50 cm, a kierunki przebiegu NW-SE (azymuty) mieszczą się w przedziale 140-160°, zasadniczo prostopadle do nurtu Tanwi. Utworzono tu krajobrazowy rezerwat przyrody Nad Tanwią. Przez jego teren prowadzi ścieżka dydaktyczna (znaki czerwone), a ponadto szlaki turystyczne: Szumów (niebieski), oraz Południowy (żółty).
Szumy na rzece Sopot tworzą dwie serie. Pierwsza, mniejsza i mniej efektowna, znajduje się nieopodal szosy we wsi Nowiny. Wodospady tworzą tu długą na 110 m serię, nie przekraczają przy tym 50 cm wysokości. O wiele ciekawsza jest druga seria, znajdująca się w pobliżu miejscowości Hamernia. To właśnie tu utworzono krajobraz rezerwat przyrody Czartowe Pole. Rzeka tworzy w tym miejscu odcinek przełomowy o długości przekraczającej 1 km, a jej wcięcie jest największe w porównaniu z pozostałymi dolinami rzek i potoków strefy krawędziowej Roztocza. Szumy są tu przy tym nieco bardziej dzikie niż na Tanwi, bardziej postrzępione, nieregularne. Są też wyższe, najokazalszy z nich przekracza wysokość 1 m. Specyficzną atrakcję stanowią ruiny murowanej papierni, wzniesionej niegdyś bezpośrednio na brzegu rzeki. W rezerwacie wytyczono niebieską ścieżkę dydaktyczną, a obecnie także pieszy szlak czerwony (pięknie przygotowana dróżka nad samą rzeką, tzw. ścieżka dolna).
Mniejsza seria wodospadów na Sopocie znajduje się w Nowinach, dość blisko Hamerni.
Na rzece Szum (już sama nazwa wskazuje na obecność w dolinie rzeki szumów) skalne progi spotkać można poniżej ujścia Miedzianki, na długości ok. 300 m. Azymuty wodospadów wynoszą tu 125-145°. W przełomowym odcinku rzeki dolina wyraźnie się zwęża, miejscami opada stromo po obu stronach bezpośrednio do wód Szumu. Obszar ten chroniony jest jako krajobrazowy rezerwat przyrody Szum. Wyznakowano w nim niebieską ścieżkę poznawczą, a jego obrzeżem prowadzi ponadto szlak czerwony Krawędziowy. Jakiś czas temu zadomowiły się tam bobry, poziom wody uległ podwyższeniu i… część wodospadów została zakryta.
Progi na Niepryszce są mało znane, po raz pierwszy opisano je w pracy B. Czarneckiej i B. Jańca Przełomy rzeczne Roztocza (Lublin 2002). Są one niewielkie, o wysokości ok. 20-30 cm, a znajdują się pomiędzy zalewem w Józefowie (nieopodal szosy Józefów – Aleksandrów) a przysiółkiem Futymówka.
Wodospad na Potoku Łosinieckim odnaleźć można nieopodal drewnianego młyna w Rybnicy. Trafimy tu szosą prowadzącą z Suśca w kierunku Cieszanowa. Docieramy do mostu na Potoku Łosinieckim. Stąd można dojść do młyna drogą polną odbiegającą od szosy na zach., jeszcze przed mostem. Na skraju lasu skręcamy w kolejną drogę w lewo – już prosto do młyna. Obserwacja progu z tej strony jest jednak dość niewygodna, ale dojście do niego z drugiego brzegu utrudniają chaszcze. Wodospad w rzeczywistości jest mniejszy. Na zdjęciu widać również sztuczną konstrukcję spiętrzającą wodę przy młynie. Obecnie jest ona częściowo rozebrana.
Wspomnieć trzeba także o wodospadach na potoku Jeleń, największy – i najpiękniejszy – z nich ma ok. 1,5 m. Zobaczyć go można, wędrując z Suśca niebieskim szlakiem Szumów lub prowadzącym na tym odcinku tą samą trasą żółtym szlaku Południowym.
Wysoki na 2 m obiekt znajduje się we wsch. części doliny potoku Dublen koło Nowin Horynieckich (mniejszy także w zach. cześci doliny), odnaleziony przez Grupę Eksploratorów Roztocza Południowego (GERP). Przepływ wody tu stosunkowo niewielki, ale szum w każdym razie słychać.
Kolejny ciekawy obiekt to wodospad na Różańcu k. Płazowa. Znajduje się w środku lasu i nie prowadzi do niego żaden szlak.
Następny ciekawy obiekt odnajdziemy przy ruinie młyna w Łówczy, bardzo blisko szosy.
No i jeszcze sztuczny wodospad, który niegdyś obsługiwał młyn w Polance Horynieckiej.
Bywa też tak, że pracowite bobry spiętrzą wodę i wodospad nam znika. Tak stało się z malutkim wodospadem w Hrymakach na dopływie Brusieńki. On tam jeszcze jest, ale niestety zalany.
Ponadto wodospady można znaleźć jeszcze na niektórych innych potokach i rzekach Roztocza. Są one jednak albo bardzo niewielkie, albo skała jest, ale wody przez nią płynie bardzo mało (np. Kaskady Sopotu koło Dziewiecierza).