Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo II

Trasa boczna: Zwierzyniec – Ulanów – Sandomierz, znaki pomarańczowe, 135 km

To trasa boczna od szlaku podstawowego, równie ciekawa. Opisy krajoznawcze umieszczam tylko w odniesieniu do miejsc, które nie są opisywane w moim podstawowym przewodniku Roztocze Polskie i Ukraińskie (Rewasz, 2015).

Odcinek: Zwierzyniec – Ulanów, 74 km

Startujemy na parkingu (0,0 km) znajdującym się przy ośrodku edukacyjno-muzealnym Roztoczańskiego Parku Narodowego (2 km od stacji PKP Zwierzyniec). Jedziemy szosą w kierunku wsi Sochy. 1,5 km – zakręt szosy. Prosto, w kierunku Florianki, prowadzi trasa główna szlaku rowerowego Polski Wschodniej, odcinek boczny do Biłgoraja skręca tu w prawo. We wsi Sochy mijamy cmentarz z okresu II wojny światowej i zaczynamy długi, mozolny podjazd pod górę. W końcu osiągniemy szczyt wierzchowiny. Teraz krótka, acz stroma, jazda w dół. Wjeżdżamy do wsi Szozdy. Zaraz za torami linii kolejowych Zwierzyniec – Stalowa Wola i LHS skręt w prawo (5,5 km). Mijamy ciekawie wykonane drewniane stacje drogi krzyżowej. Wspinamy się na kolejną roztoczańską wierzchowinę. Warto czasem spojrzeć tu wstecz, w kierunku Bukowej Góry. Po prawej mijamy solidny most. Z niego ładna panorama na poprowadzone w skalnym kanionie tory.

Docieramy do Tereszpola. Tu w lewo, a za kościołem (dawna cerkiew, 10 km) w prawo. Wśród przyjemnego lasu jedziemy do Bukownicy (na skrzyżowaniu prosto) i dalej aż do końca asfaltu (15 km). Teraz czas na odcinek terenowy. Główna droga skręca najpierw w lewo, potem przybiera kierunek płd.-zach. Ciekawostką będzie potężna piaszczysta wydma. Ostatnio zasadzono tu las sosnowy, który zapewne niebawem ten widok przesłoni.

18,5 km – Wolaniny. Wjeżdżamy na wygodna drogę asfaltową, która przez Teodorówkę i Wolę Mała doprowadzi nas do drogi wojewódzkiej nr 858 Zwierzyniec – Biłgoraj. Nieco ponad 1 km dalej skręt w prawo, na nową północną obwodnicę Biłgoraja. Jedziemy wydzielonym pasem ruchu, mijając po prawej stację PKP Biłgoraj (dojście do niej jest jednak od pewnego czasu utrudnione, bo trzeba nadłożyć sporo drogi do najbliższego przejazdu, dopiero tam przekroczyć tory i dojść do peronu).

27 km – rondo, w prawo do Lublina, my skręcamy w lewo. 500 m dalej kolejne rondo. Skręcamy w prawo, w stronę Dąbrowicy. Kończy się wydzielony pas ruchu dla rowerów.

31 km – Dąbrowica, skręcamy w lewo, a po chwili w boczną szosę w prawo.

38 km – w lewo odbiega oznakowana droga szutrowa do pomnika. To propozycja wycieczki bocznej (w jedną stronę 1,2 km). Pomnik, postawiony w 2015 r., upamiętnia powstańców styczniowych z oddziału pułkownika Leona Czechowskiego, którzy w tej okolicy (uroczysko Knieja) w dniach 20-21 III 1863 r. stoczyli bój z Moskalami. Na tablicy wyryto także wiersz poety-powstańca Mieczysława Romanowskiego:
Ach! Kiedyż za Ciebie w bój skoczym spragnieni
O! Polsko, ty matko miłości?
I kiedyż przy huku dział, trzasku płomieni,
Podniesiem okrzyki wolności?

Przejeżdżamy dość wysokim wiaduktem na torami normalnotorowej linii Zwierzyniec – Stalowa Wola i szerokotorowej LHS. Przed nami Ciosmy. W szkole podstawowej, na korytarzu, sala z pamiątkami z okresu II wojny światowej. Ciosmy (niegdyś Ciosmaki) to wieś odznaczona Krzyżem Partyzanckim za walkę z okupantem. Boje toczono tu z okupantem carskim w marcu 1863 r. i niemieckim w 1944 r., zaraz po zwycięskiej bitwie na Porytowym Wzgórzu.

Dalej, w prawo odbiega szosa do wsi Szeliga. Niebawem las. Na jego skraju, tuż co przy szosie, po lewej stronie, pomnik poświęcony partyzantom, którzy polegli w walce z okupantem podczas II wojny światowej (nie wskazano jednak konkretnych nazwisk).
42 km – nietypowy wiadukt kolejowy, na skraju wsi Huta Stara. O ile z dołu wygląda standardowo to wspinając się ścieżką po prawej jego stronie zobaczyć można, że tory nie przecinają go, jak to zwykle bywa, wzdłuż, ale po skosie, w związku z czym ta górna część ma dość nieregularny kształt.

46 km – drewniany kościół z 1776 r. w Hucie Krzeszowskiej. Przed wejściem krzyż pamięci ks. Antoniego Czamarskiego. W jego intencji wzniesiono także symboliczny grób, już w obrębie cmentarza kościelnego. Ks. Antoni był tutejszym proboszczem, rozstrzelanym przez Niemców 15 września 1939 r. za niesienie duchowej pomocy polskim żołnierzom.

Spotykamy tu znaki szlaku zielonego szlaku rowerowego ATR i skręcamy w prawo.
Za główną droga przecinamy kolejny raz tory linii kolejowej Zwierzyniec – Stalowa Wola (po prawej, w niewielkiej odległości, peron nieczynnej stacji Huta Krzeszowska). W lesie trzymamy się drogi asfaltowej (inaczej niż szlak ATR) skręcając w prawo, a po chwili w lewo. We wsi Maziarnia, przy prostopadłej drodze, w prawo.

51 km – kolejna prostopadła droga, tu w lewo. Przed nami wieś Golce. W pobliżu kościoła skręt w prawo, a po chwili w lewo. Jedziemy prosto do Jarocina. Ta położona w południowej części Lasów Janowskich wieś w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie.

60,5 km – skrzyżowanie szos na zach. krańcu wsi. W prawo do pobliskiego ładnego zalewu, my skręcamy jednak w lewo. We wsi Szyperki kolejny, ale znacznie mniejszy, zalew.

63,5 km – skręt w prawo boczną i wąską szosę. Osiągamy zabudowania wsi Huta Deręgowska i na skrzyżowaniu skręcamy w lewo. Po raz przedostatni przecinamy linię kolejową Zwierzyniec – Stalowa Wola (po prawej zarośnięty peron nieczynnej stacji Huta Deręgowska).

69 km – skrzyżowanie dróg. Tu nasz szlak się rozwidla. Jadąc prosto trafimy do Ulanowa, a skręcając w prawo zmierzać będziemy w kierunku Sandomierza. W tej części opisu prezentujemy ten pierwszy wariant.

Udajemy się więc dalej prosto, wjeżdżając na nowy, wydzielony pas ruchu. Mijamy miejsce obsługi rowerzystów.

72 km – w Ulanowie uwaga, opuszczamy główną drogę skręcając w prawo. Jedziemy do końca ulicy Tanewskiej, gdzie po prawej stronie znajduje się Cypel – punkt widokowy na ujście Tanwi do Sanu.

Szlak skręca tu na płd., a po 300 m na wsch. w ul. Św. Jana. Mijamy drewniany kościół, za nim, na skraju ryneczku (w pobliżu pomnik – popiersie Jana Pawła II). Uwaga, ostry skręt w prawo, a po 100 m w lewo i po chwili (ul Kościelna) ponownie w lewo. Docieramy do głównej drogi wylotowej z Ulanowa i udajemy się do mostu na rzece San (74 km). Tu opisywany odcinek się kończy. Najbliższa stacja kolejowa to Rudnik nad Sanem (od mostu 8 km).

Odcinek: Ulanów – Sandomierz, 61 km

Z centrum Ulanowa udajemy się za znakami szlaku rowerowego Polski Wschodniej do Cypla (punkt widokowy na ujście Tanwi do Sanu) a następnie wydzielonym pasem ruchu do skrzyżowania dróg (4 km), gdzie także rozwidla się nasz szlak rowerowy. Prosto wiedzie on do Biłgoraja (odcinek już opisany). W lewo do Sandomierza. Skręcamy w lewo. Stąd aż po Zaleszany prawie cała trasa prowadzić będzie wydzielonym pasem ruchu, poprowadzonym równolegle do szosy. Dlaczego ta sztuka nie udała się na odcinku roztoczańskim?

Pokonujemy most nad wąwozem, którego dnem prowadzą tory linii kolejowej LHS. Dalej przed nami Zarzecze. Warto zwrócić uwagę na miejscowe zabytki. Na wzgórzu w zach. części wsi, nieopodal szlaku, znajduje się dwór z XIX w. Natomiast przy głównej drodze mijamy drewniany kościół z 1720 r., przeniesiony w 1923 r. z Jeżowego (obok znajduje się nowa murowana świątynia).

10 km – skrzyżowanie z drogą krajową nr 19 Lublin – Rzeszów. Szlak rowerowy pokonuje go za wydzielonym pasem ruchu nieco na prawo od skrzyżowania. 2 km dalej ostatnie już spotkanie z torami linii kolejowej Zwierzyniec – Stalowa Wola. Tu nieczynny przystanek we wsi Kłyżów (peron na prawo od szlaku). Następnie mostek na rzece Chodzica, za nim centrum wsi Kłyżów. Spotykamy tu przelotnie znaki zielonego szlaku rowerowego powiatu stalowowolskiego (jego znakowanie jest obecnie mocno przetrzebione). Przed nami Olszowiec. Tu uwagę zwraca drewniany kościółek z 1792 r.
Potem Pysznica.

19 km – przed cmentarzem, w lewo odbiega szosa prowadząca do mostu na Sanie i dalej do Stalowej Woli. Na trasie most na rzece Bukowa, a za nim Jastkowice. Przed kościołem okazały pomnik Jana Pawła II. Odbiegająca stąd droga na płn. po 2 km doprowadza do leśnej pętli rowerowego szlaku żółtego, prowadzącego m.in. przez rezerwat Jastkowice (długość: 14,5 km).

27 km – docieramy do drogi wojewódzkiej nr 855 ze Stalowej Woli, tu w prawo.
Za mostkiem na rzece Dębowiec, w Rzeczycy Długiej w prawo odbiega boczna droga, która po 1,2 km doprowadza na skraj Lasów Janowskich i węzła lokalnych szlaków turystycznych.

28,5 km – droga wojewódzka odbiega w prawo, my udajemy się prosto. Jesteśmy w Rzeczycy Okrągłej. Mijamy pomnik Adama Mickiewicza wykonany w 1955 r. przez Józefa Kuczmana, na zlecenie władz gminy Radomyśl z okazji 200-lecia urodzin poety. Obok tablica informacyjna.

Poruszamy się krętą drogą wśród łąk, równolegle do biegu rzeki Dębowiec, docierając do skraju Kępy Rzeczyckiej i następnie do nasypu linii kolejowej Stalowa Wola – Kraśnik. Przekraczamy go i obok kościoła i cmentarza osiągamy Wolę Rzeczycką, gdzie wkraczamy na drogę wojewódzką nr 856 do Radomyśla (32 km). Szlak skręca tu w lewo wiodąc dalej wydzielonym pasem ruchu, natomiast w kierunku przeciwnym, w odległości zaledwie 600 m znajduje się stacja PKP Kępa.

Przed nami Żabno. Osobliwa nazwa wsi ma nawiązywać do mnogości żab tu występujących. Wieś notowana już w 1276 r. w dokumencie wystawionym przez króla Bogusława Wstydliwego. Warto wspomnieć o murowanej kapliczce, znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie szlaku. Na niej tabliczka upamiętniająca żołnierzy i oficerów Armii Krajowej pomordowanym przez NKWD w 1944 r. właśnie w Żabnie. Ich nazwisk nie udało się niestety ustalić.

35 km – Radomyśl nad Sanem i krótka przerwa w jeździe wydzielonym pasem ruchu.
Radomyśl nad Sanem został założony w 1556 r. na prawie magdeburskim przez Jakuba i Reginę Siemieńskich za przyzwoleniem króla Zygmunta Augusta. Prawa miejskie potwierdził w 1581 r. król Stefan Batory, zezwalając zarazem na coroczne jarmarki i nadając przywileje dla cechów garbarsko-szewskiego i bednarsko-tkackiego. Syn Jakuba Siemieńskiego, Abraham, ufundował tu klasztor augustianów i obdarował go licznymi prawami (połowu ryb, mielenia w młynach, dziesięciną od mieszczan, a także określoną ilością beczek piwa należnych od miejscowych piwowarów).

Radomyśl nad Sanem słynie z tzw. Turków. Któż to taki? Tradycja sięga zwycięskiej bitwy pod Wiedniem Jana III Sobieskiego, w której brali udział także mieszkańcy Radomyśla. Do swej rodzinnej miejscowości powrócili w Wielkanoc 1684 r. Tak się złożyło, że weszli oni do kościoła akurat na początek nabożeństwa rezurekcyjnego. A że byli przebrani w zdobyczne tureckie stroje, to i nazwano ich Turkami. W tych strojach żołnierze zaciągnęli straż przy symbolicznym grobie Chrystusa. Tradycja ta kultywowana jest do dziś. Mniej znane są lokalne tradycje murarskie (fachowcy trafiali stąd w różne regiony Polski) i flisackie.

Zabytki:

  1. Przy szlaku drewniany kościół pw. św. Jana Chrzciciela z 1828 r., przy którym stoi nowa świątynia, poświęcona w 2009 r. (kamień węgielny pochodzi z Nazaretu, a poświęcił go papież Jan Paweł II). Nad wejściem do kościoła zobaczyć można bodaj najwyższą w Polsce rzeźbę św. Józefa (6,2 m wysokości!). Wewnątrz dwa cenne obrazy. Pierwszy, przeniesiony ze Zjawienia (patrz punkt 2), to otoczony szczególnym kultem i słynący łaskami obraz Matki Bożej Bolesnej namalowany na dębowej desce. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z już z 1617 r.! Drugi przeniesiono z pobliskiego kościoła drewnianego, to wizerunek Matki Bożej Pocieszenia (u jej stóp klęczy św. Monika, która trwającymi wiele lat modlitwami wybłagała nawrócenie swego syna – późniejszego św. Augustyna, którego postać – klęczącą – także uwieczniono na tym obrazie).
    Nieopodal drewniana dzwonnica z drugiej połowy XIX w. Przy niej betonowe znaki pochodzące z czasów zaborów, gdy stały one na granicy rosyjsko-austriackiej.
  2. Na cmentarzu za lasem (miejsce to zwane jest Zjawieniem) znajduje się interesujący kościółek z 1959 r., który zastąpił starszą, zniszczoną świątynię. To w nim pierwotnie znajdował się obraz matki Bożej Bolesnej.
    Przed kościołem skręt w lewo, na płd.-zach. Przez las zmierzamy do cmentarza (ze wspomnianym w opisie Radomyśla kościółkiem z 1959 r.) i dalej do mostu na rzece San. To już nasze ostatnie spotkanie z tą rzeką. Efektownym wydzielonym pasem ruchu (szkoda, że już niebawem się on skończy) szerokim łukiem jedziemy przez Skowierzyn, aby następnie udać się na płd.
    40,5 km – po prawej studnia, a obok zrekonstruowana w 2016 r. figura św. Jana Nepomucena. Pierwotnie postawiono ją po drugiej stronie drogi, po wielkiej powodzi w 1848 r.

1,5 km dalej skręt w prawo. Jesteśmy w Zaleszanach. Za kościołem w prawo.  Przecinamy drogę krajową nr 77 Sandomierz – Stalowa Wola. Następnie pokonujemy most na rzece Łęg, za nim skręt w prawo. Drogowskaz wskazuje kierunek do piaskowni (w lewo). Zaledwie 150 m od drogi znajduje się tu przyjemny leśny zbiornik wodny, gdzie można zatrzymać się na odpoczynek.

51 km – prostopadła ulica Sandomierska w Sokolnikach. Tu w lewo, a po niemal 400 m w prawo. Teraz przez 2,5 km udajemy się niemal w linii prostej na zach. Pod koniec tego odcinka przecinamy wały i przekraczamy rzekę Trześniówkę.

Potem skręt w prawo. Szlak krętą drogą wiedzie do ul. Wielowiejskiej, aby następnie wykonać intrygujący zygzak. Jedziemy 700 m na wsch., potem 200 m na płn. i powracamy w niemal to samo miejsce jadąc 500 m trasą równoległą (wydzielony pas ruchu przy drodze krajowej nr 77 z Sandomierza).

56,5 km – opuszczamy drogę krajową i skręcamy w lewo.

58 km – przejazd kolejowy przy ul. Holowniczej. Stacja kolejowa PKP Sandomierz znajduje się w odległości 500 m stąd – poza szlakiem – w kierunku południowym, po zach. stronie torów. Uwaga! Pociągi pasażerskie na tej trasie pojawiają się i znikają w ramach kolejnych rozkładów jazdy. Zawsze należy sprawdzić aktualną sytuację.

Za przejazdem skręcamy w prawo w ul. Flisaków jadąc szerokim łukiem do ul. Powiśle. Jeszcze chwila i dojeżdżamy ponownie do drogi krajowej nr 77 i mostu na Wiśle – to jedyna możliwa przeprawa w okolicy. Trzeba tu będzie zejść z roweru i wejść na trakt pieszy, poprowadzony skrajem szosy. Znak drogowy informuje nas, że ścieżka rowerowa zacznie się za 200 m.

Pokonujemy most na Wiśle (malownicze widoki!) i uważnie patrzymy na znaki. Cel naszej wyprawy – czyli sandomierska starówka znajduje się wprawdzie po lewej stronie drogi, ale dotarcie tam możliwe jest tylko zjazdem w prawo, który przeprowadzi nas pod drogą krajowa nr 77.

61 km – u stóp starówki w Sandomierzu kończymy opisywany odcinek szlaku rowerowego Polski Wschodniej. Opis Sandomierza – por. relację z pokonywania Lubelskiej Drogi św. Jakuba.

Jesień 2015