Bród Karczmisko w Puszczy Solskiej

Z wczorajszej wycieczki. Ruiny drewnianego mostku i bród Karczmisko na rzece Sopot to rzadko odwiedzane, a pełne uroku miejsce w Puszczy Solskiej. Turyści docierają tu głównie od strony płd., bowiem w pobliżu prowadzi pieszy zielony szlak turystyczny Ziemi Józefowskiej. Dojście nie jest jednak oznakowane, co czyni poszukiwania ciekawszymi.
Tym razem trafiłem tu rowerkiem od strony płn., leśnym duktem z Fryszarki do Hamerni (start całej wycieczki w Józefowie, meta w Suścu). Co ciekawe, na tej drodze, już za brodem, znalazłem kilka starych znaków zielonych, co oznacza, że dawno temu szlak zielony prowadził po drugiej stronie rzeki niż obecnie, przynajmniej na odcinku Karczmisko – Hamernia. Zapewne korzystał z brodu, a gdy mostek się zawalił trzeba było zmienić jego przebieg.
Na marginesie gdzieś tu stała gajówka Karczmisko, spalona w 1943 r. Sama droga musiała być uczęszczana, bo miała tu być też karczma (nazwa Karczmisko zobowiązuje). Kamienne ślady utwardzania prowadzącej do niej drogi są widoczne do dzisiaj.
No i ważna uwaga – płn. droga z Fryszarki (w odróżnieniu od południowej) jest piaszczysta, a od brodu prawie aż do Hamerni bardzo piaszczysta. W tej drugiej części nie dało rady jechać, trzeba było rower prowadzić, a czasem pchać. W 30 stopniowym upale jest to pewne wyzwanie, na szczęście miałem ze sobą wodę, a to podstawa sukcesu.

Krzyż pod Długim Kątem

Przejeżdżając pociągiem/szynobusem pomiędzy stacjami Nowiny i Długi Kąt (Roztocze Środkowe) już wiele lat temu wypatrzyłem ciekawy samotny kamienny krzyż. Jakoś nie składało się zobaczyć go z bliska, znajduje się on w środku lasu i z uwagi na mocno piaszczyste dukty nie bardzo da się tu podjechać rowerem. Można jednak dotrzeć pieszo, co uskuteczniłem w majówkę 2019 r. Szynobusem podjechałem do Nowin, a stamtąd pieszo udałem się wzdłuż torów na zach. Wspomniany krzyż znajduje się w pobliżu słupka kilometrowego 94,7, po płn. stronie torów. Napis na nim głosi, że ten krzyż postawiony jest kosztem Jana Zuba 21 listopada 1865 r. Fundator mieszkał w lesie i pewnie z tej przyczyny zwany był lasowym. Krzyż natomiast – według niektórych źródeł – upamiętnia powstańca z 1863 r., który po ranach zadanych przez Kozaków zmarł w tej okolicy, w domu wspomnianego Jana Zuba.

Niesamowite było to, że choć dzień trafił się pochmurny, to w momencie gdy doszedłem do krzyża na chwilę pojawiło się słońce!

Fotograficzna atrakcja Suśca

W Suścu 1 maja 2019 r. (czyli wczoraj) otwarto nową placówkę muzealną – ANALOGOWY: WYSTAWA APARATÓW FOTOGRAFICZNYCH. Znajduje się ona w budynku dawnego sklepu, nr domu 121, naprzeciwko małego parkingu przy źródełkach. Ekspozycja obejmuje ponad 500 analogowych eksponatów z okresu XIX i XX w. Wypatrzyłem tam m.in. całą gamę Zenithów, jednego z tych modeli używałem przez wiele lat… Są też akcesoria, takie jak np. dalmierze. Wstęp 8 zł, zniżka dla młodzieży. W majówkę był czynne codziennie, w sezonie miało być otwarte w soboty i niedziele. EDIT Niestety nie jest. W wakacje 2019 r. muzeum jest dostępnie wyłącznie dla grup zorganizowanych powyżej 10 osób i tylko po uprzednim zgłoszeniu mailowym (analogowy.susiec@gmail.com).

Cmentarz z Szalenika k. Bełżca

Murowany grobowiec rodziny Käempfów w Szaleniku. Obecnie pozbawiony jest tablic, choć widać ślady po dwóch. Szkoda, to wszak dawni właściciele lokalnego dworu i folwarku i warto ich upamiętnić. Jest jeszcze pytanie: dlaczego grobowiec stanowi oddzielną mogiłę i nie znajduje się na zwykłym cmentarzu? Może dlatego, że właściciele nie byli katolikami, tylko ewangelikami. A może to wyraz przywiązania do swojego folwarku? W każdym razie  mauzoleum ma pochodzić z lat 30. XX w.