Rzeka Tanew jesienią

Ujście Tanwi (na pierwszym planie) do Sanu w Ulanowie. Od swych źródeł pod Wielkim Działem na Roztoczu Południowym do tego miejsca rzeka ma do przebycia 114 km. Po drodze m.in. słynne wodospady w rezerwacie Nad Tanwią w okolicy Suśca i rozległe lasy Puszczy Solskiej. W pobliżu wiedzie boczna trasa słynnego szlaku rowerowego Green Velo. https://roztocze24.info/?page_id=2195

Ujście Tanwi (na pierwszym planie) do Sanu w Ulanowie. Od swych źródeł pod Wielkim Działem na Roztoczu Południowym do tego miejsca rzeka ma do przebycia 114 km. Po drodze m.in. słynne wodospady w rezerwacie Nad Tanwią w okolicy Suśca i rozległe lasy Puszczy Solskiej.
W pobliżu wiedzie boczna trasa słynnego szlaku rowerowego Green Velo.
https://roztocze24.info/?page_id=2195

Jesień na Roztoczu Zachodnim

Piękny zakątek Roztocza: okolice Hoszni Ordynackiej i wzgórze Łysiec. W tym lesie odnaleźć można pomnik upamiętniający Fort IV AK. Tu kwaterował Hieronim Dekutowski „Zapora”.

Piękny zakątek Roztocza: okolice Hoszni Ordynackiej i wzgórze Łysiec. W tym lesie odnaleźć można pomnik upamiętniający Fort IV AK. Tu kwaterował Hieronim Dekutowski „Zapora”.

Żółw błotny

Kolejna wizyta w Poleskim Parku Narodowym i kolejne spotkanie z sympatycznymi żółwiami. To gatunek zagrożony wyginięciem, szczęśliwie na Polesiu warunki do życia ma wręcz idealne.

Kolejna wizyta w Poleskim Parku Narodowym i kolejne spotkanie z sympatycznymi żółwiami. To gatunek zagrożony wyginięciem, szczęśliwie na Polesiu warunki do życia ma wręcz idealne.

Bełżec

Nowa tablica pamięci Józefa Piłsudskiego, postawiona obok cmentarza żołnierzy września 1939 r. Upamiętnia wizytę z 1921 r. Oficjalne odsłonięcie 11 listopada 2018 r.

Nowa tablica pamięci Józefa Piłsudskiego, postawiona obok cmentarza żołnierzy września 1939 r. Upamiętnia wizytę z 1921 r. Oficjalne odsłonięcie 11 listopada 2018 r.

Seta i galareta

Taką właśnie knajpę wypatrzyłem ostatnio na starówce w Zamościu. Oferta bardzo konkretna: wszystkie napoje (w tym piwo, wino i wódka) po 5 zł, a wszystkie przekąski (śledź, galareta, flaczki, bigos) także w stałej cenie, nieco wyższej bo po 8 zł. Konsumenci mają wielki dylemat: czy walnąć kolejnego kielicha, czy może zainwestować jednak w popitkę? Cena … Czytaj dalej „Seta i galareta”

Taką właśnie knajpę wypatrzyłem ostatnio na starówce w Zamościu. Oferta bardzo konkretna: wszystkie napoje (w tym piwo, wino i wódka) po 5 zł, a wszystkie przekąski (śledź, galareta, flaczki, bigos) także w stałej cenie, nieco wyższej bo po 8 zł. Konsumenci mają wielki dylemat: czy walnąć kolejnego kielicha, czy może zainwestować jednak w popitkę? Cena ta sama…

Jesienne kolory

Szarłat wyniosły (amarantus) w okolicy Dzierążni, to pogranicze Roztocza Środkowego i Grzędy Sokalskiej. Roślina jest nie tylko ładna, ale i jadalna. Można z niej zrobić np. mąkę.

Szarłat wyniosły (amarantus) w okolicy Dzierążni, to pogranicze Roztocza Środkowego i Grzędy Sokalskiej. Roślina jest nie tylko ładna, ale i jadalna. Można z niej zrobić np. mąkę.

Potylicz

Cerkiew w Potyliczu należy do najstarszych i najpiękniejszych na Roztoczu. Zwykle zamknięta, ale warto poszukać sióstr, które mają klucz. W środku na pielgrzyma czekają piękne polichromie.

Cerkiew w Potyliczu należy do najstarszych i najpiękniejszych na Roztoczu. Zwykle zamknięta, ale warto poszukać sióstr, które mają klucz. W środku na pielgrzyma czekają piękne polichromie.

Sylwia Grzeszczak w Warszawie

Sylwia ma świetny głos, fajne melodie i niebanalne teksty (ze szczególnym uwzględnieniem Małych rzeczy). Obchodzi właśnie 10-lecie swej artystycznej działalności. Z tej okazji przygotowana została jubileuszowa trasa Ten tour. Swój debiut miała ona 6 października w Warszawie na Torwarze. Sala wypełniona do ostatniego miejsca! Sylwia zaśpiewała wszystkie swoje hity (że wspomnę piosenki: Karuzela, Kiedy tylko … Czytaj dalej „Sylwia Grzeszczak w Warszawie”

Sylwia ma świetny głos, fajne melodie i niebanalne teksty (ze szczególnym uwzględnieniem Małych rzeczy). Obchodzi właśnie 10-lecie swej artystycznej działalności. Z tej okazji przygotowana została jubileuszowa trasa Ten tour. Swój debiut miała ona 6 października w Warszawie na Torwarze. Sala wypełniona do ostatniego miejsca! Sylwia zaśpiewała wszystkie swoje hity (że wspomnę piosenki: Karuzela, Kiedy tylko spojrzę, Co z nami będzie, Księżniczka, California, Pożyczony, Sen o przyszłości, Tamta dziewczyna x2, Małe rzeczy). W szczególny sposób trzeba wyróżnić Sen o przyszłości zagrany w pięknej wersji akustycznej, przechodzącej potem niespodziewanie w elektryczną. No i Nothing else matters Metalliki. Świetne wykonanie!

Jaromir Nohavica w Lublinie

Dzisiejszy lubelski koncert był przecudnej urody, przy pełnej sali (bilety wyprzedano już parę miesięcy temu). Jaromir Nohavica to artysta skromny, a zarazem pełen pozytywnej energii. Działa jak lekarstwo – pełne odstresowanie gwarantowane! Były hity z Empire State i Czarną dziurą na czele, były nowe utwory. Były ballady, bywało mocno dynamicznie, a przytrafił się nawet jazz … Czytaj dalej „Jaromir Nohavica w Lublinie”

Dzisiejszy lubelski koncert był przecudnej urody, przy pełnej sali (bilety wyprzedano już parę miesięcy temu). Jaromir Nohavica to artysta skromny, a zarazem pełen pozytywnej energii. Działa jak lekarstwo – pełne odstresowanie gwarantowane! Były hity z Empire State i Czarną dziurą na czele, były nowe utwory. Były ballady, bywało mocno dynamicznie, a przytrafił się nawet jazz w wykonaniu – jak to określił artysta – Tria de Janeiro (bo też i trzech artystów było na scenie). Na łopatki rozłożyła mnie pieśń stanowiąca dialog Czecha z Polką, w którym każdy mówi we własnym języku, ale wszystko razem pięknie się rymuje. Kto nie był, niech żałuje. Pozytywnej energii nigdy dość!

Św. Mikołaj z wilczą brodą

Taką figurę odnajdziemy w Brzezinach k. Tereszpola. Według legendy znakomitego zamojskiego przewodnika Edwarda Słoniewskiego, zamieszczonej w książce W krainie żurawiny i utopców, w Brzezinach miał mieszkać pewien gospodarz o imieniu Mikołaj. Pewnego zimowego dnia udał się on na jarmark do Józefowa. Żona prosiła, aby wrócił przed zmrokiem. Mąż chciał dotrzymać słowa. Na jarmarku nabył srebrną … Czytaj dalej „Św. Mikołaj z wilczą brodą”

Taką figurę odnajdziemy w Brzezinach k. Tereszpola. Według legendy znakomitego zamojskiego przewodnika Edwarda Słoniewskiego, zamieszczonej w książce W krainie żurawiny i utopców, w Brzezinach miał mieszkać pewien gospodarz o imieniu Mikołaj. Pewnego zimowego dnia udał się on na jarmark do Józefowa. Żona prosiła, aby wrócił przed zmrokiem. Mąż chciał dotrzymać słowa. Na jarmarku nabył srebrną tabakierkę i już szykował się do powrotu, gdy napotkał dawnego sąsiada, który namówił go na łyk (niejeden, jak się okazało) gorzałki. Powrót wypadł już po nocy. Już w pobliżu Brzezin na Mikołaja napadło Mikołaja stado wygłodniałych wilków. Z chłopa właściwie nic nie zostało, nie było jak urządzić pogrzebu. Niespokojna dusza często pojawiała się w tym miejscu, aż wnuk gospodarza ufundował tę właśnie figurę – św. Mikołaja z nietypową brodą. Ponoć jakiś czas potem złapano ogromnego wilka, w którego żołądku znaleziono… srebrną tabakierkę. A może to była zwykła figura, a kawałek brody św. Mikołaja po prostu z czasem odpadł, przez co zarys twarzy uległ zmianie? Ja tam wolę legendę…