Koleją na Roztocze na wakacje

Jak zwykle w drodze na Roztocze w wakacje zachęcam do skorzystania z komunikacji kolejowej.

CODZIENNIE
Codziennie w wakacje kursować będą pociągi pospieszne spółki PKP Intercity:
ZAMOYSKI relacji PIŁA – HRUBIESZÓW, przez m.in. Warszawę, Lublin i Zamość.
HETMAN relacji WROCŁAW – HRUBIESZÓW, przez m.in. Kraków, Rzeszów, Zwierzyniec i Zamość.
Codziennie kursują także osobowe szynobusy Przewozów Regionalnych w relacji LUBLIN – ZAMOŚĆ.
ROZTOCZE relacji ZAMOŚĆ – KATOWICE, przez Zwierzyniec, Biłgoraj, Rzeszów i Kraków.
Codziennie kursują także szynobusy i pociągi pospieszne na trasie LUBLIN – KRAŚNIK – ROZWADÓW.

W SOBOTY I NIEDZIELE
W każdą wakacyjną sobotę i niedzielę będzie można skorzystać z szynobusów Przewozów Regionalnych. To kursy osobowe, zatrzymujące się na wszystkich stacjach.
Oferta obejmuje dwa połączenia z Lublina w relacjach:
LUBLIN – BEŁŻEC (skomunikowany z pociągiem z Warszawy, zatrzymuje się m.in. na stacjach: Zawada, Zwierzyniec, Józefów Roztoczański, Susiec) i
LUBLIN – JAROSŁAW (zatrzymuje się m.in. na stacjach: Zawada, Zwierzyniec, Józefów Roztoczański, Susiec, Bełżec, Horyniec, Lubaczów).
Obie pary pociągów na stacji Zawada skomunikowane są z szynobusami łącznikowymi z i do ZAMOŚCIA.
Ponadto uruchomiono jedną parę szynobusów w relacji RZESZÓW – ZAMOŚĆ (zatrzymuje się m.in. na stacjach Jarosław, Lubaczów, Horyniec, Bełżec, Susiec, Józefów, Zwierzyniec).

Przy okazji warto polecić jeszcze jedną piękną linię kolejową na pobliskim Polesiu, to trasa Chełm – Włodawa. Szynobusy będą ją obsługiwały w wakacyjne soboty i niedziele.

PONIEDZIAŁEK – PIĄTEK
Ofertę uzupełniają połączenia szynobusowe w relacji RZESZÓW/JAROSŁAW – HORYNIEC, dwa od poniedziałku do piątku, jedno dodatkowo w niedziele.

Szczegóły na kolejowym portalupasażera.pl.

Oferta kolejowa dla Roztocza na wakacje pierwotnie miała być obszerniejsza, ale w dobie pandemii koronawirusa i gigantycznych strat w sektorze transportowym po powszechnej kwarantannie i tak cieszmy się z tego, co mamy.

Zagadka

Chrząszcz ze zdjęcia sugeruje, że zagadka będzie miała związek ze Szczebrzeszynem i tak jest w istocie. Swego czasu nabyłem książeczkę Słownik mowy szczebrzeskiej. Zainspirowała mnie ona do napisania krótkiego opowiadania, tę gwarę wykorzystującego. Brzmi ono tak:
Trzeba ogacić chałupę, ale gospodarza owiało. Paterliwa sąsiadka postawiła na wszelki wypadek bajdak pomiędzy ich placówkami. Potem powiedziała: Taka żem na nic. Może mnie też owiało? Może jestem niemas? Może ja hawida? A może tylko pierożę? Zakuliła w prawo, bo wzięło ją jak Kozaka olej. Potem huśtała diabła, ale zrobiła firgut. Następnie jadła dziady i piła wyginajkę, ale skuczyła się za repetuło. Rozgolnęła się i pomyślała: Żywkiem spie. I faktycznie tak było.

Tłumaczenie jest takie:

Czytaj dalej „Zagadka”

Muzeum Starych Zegarów w Szczebrzeszynie

W Szczebrzeszynie, w budynku ratusza, przy rynku, odwiedzić warto mało jeszcze znane Muzeum Starych Zegarów z kolekcji pana Leszka Dudy. Prezentowana kolekcja liczy ponad 300 eksponatów! To zegary wahadłowe, wiszące, z napędem łańcuszkowym i ciężarkami. Często określa się je jako zegary typu szwarcwaldzkiego, bowiem to właśnie w Szwarcwaldzie w XVII w. wymyślono taki sprzęt. W Szczebrzeszynie zobaczymy różne konstrukcje zegarów: kukułki, skrzynki, porcelanki, kasetony, drewniaki… Ciekawą kategorię stanowią tzw. naślady, czyli zegary z połowy XX w., ale w budowie naśladujące te znacznie starsze. Bardzo ciekawa ekspozycja!

Znaki wysokościowe c.d.

Jest już dostępny nowy numer Gazety Horynieckiej (53), a w nim m.in. mój artykuł o przedwojennych znakach wysokościowych (reperach) na roztoczańskiej kolei. Temat nie skończył się jednak na obiektach kolejowych, bo w kolejnych miesiącach udało się w miarę dokładnie skatalogować te ciekawe i w dużej mierze nadal zachowane obiekty na obszarze całego Roztocza i to po obu stronach granicy. Na zdjęciu reper umieszczony na ratuszu we Lwowie.

Wakacyjne podsumowanie

Deszczowy dzień skłonił mnie do podsumowania. No i okazało się, że to właśnie w tym sezonie udało się przekroczyć 10 000 km pokonanych po Roztoczu rowerem. Moja pełna roztoczańska statystyka na dzień 3.09.2019 r. jest następująca:
Rajdów: 537, dni wycieczkowych: 858.
Razem (pieszo, rowerem i kajakiem): 15 696 km.
Trasy rowerowe: 10 083 km, trasy piesze: 5564 km.
Trasy kajakowe: 38 km (bida, ale będzie lepiej).
Koleją po Roztoczu pokonałem 65 559 km, wykorzystując 619 pociągów i szynobusów. Kilometry pokonane samochodem bądź autobusami: niepoliczalne.
Na zdjęciu mój rowerek wisi pierwszy z lewej. Wracamy szynobusem z Horyńca do Suśca. Zdjęcie wykonane w lasach przed Dziewięcierzem.
Dodam jeszcze, że do pokonania tych 10 000 km potrzebowałem 3 rowerów: jeden się rozpadł, drugi mi ukradli, za to ten trzeci służy już wiele lat…