Las Cetnar to jedno z moich absolutnie ulubionych miejsc na Roztoczu. Pięknie jest tu każdej porze roku, a najpiękniej jesienią. Zapraszam do trochę opóźnionej relacji z jesiennej wycieczki.
Kategoria: Zachodnie
W nicość śniąca się droga
Droga, która pięknie wije się pomiędzy całkiem wysokimi pagórami w okolicy Szperówki na Roztoczu Zachodnim. Wyzwanie dla rowerzystów. Kiedyś bezimienna szosa kończąca się wśród pól, dziś fragment drogi krajowej nr 74. W kierunku widocznym na zdjęciu dojedziemy do Szczebrzeszyna, a w przeciwnym do Gorajca.
Muzeum Starych Zegarów w Szczebrzeszynie
W Szczebrzeszynie, w budynku ratusza, przy rynku, odwiedzić warto mało jeszcze znane Muzeum Starych Zegarów z kolekcji pana Leszka Dudy. Prezentowana kolekcja liczy ponad 300 eksponatów! To zegary wahadłowe, wiszące, z napędem łańcuszkowym i ciężarkami. Często określa się je jako zegary typu szwarcwaldzkiego, bowiem to właśnie w Szwarcwaldzie w XVII w. wymyślono taki sprzęt. W Szczebrzeszynie zobaczymy różne konstrukcje zegarów: kukułki, skrzynki, porcelanki, kasetony, drewniaki… Ciekawą kategorię stanowią tzw. naślady, czyli zegary z połowy XX w., ale w budowie naśladujące te znacznie starsze. Bardzo ciekawa ekspozycja!
KOKO Chanel na Roztoczu
Błąd w nazwie pewnie nieprzypadkowy, bo też i słynnych perfum Chanel No 5 w środku się nie sprzedaje, a tylko odzież i to do tego używaną. Radecznica. Aż się chce zacytować klasyka: to jest miś, przepraszam, to jest COCO Chanel na skalę naszych możliwości…
Batorz zimą
Tak było 26 stycznia 2010 r. A jak będzie w styczniu 2020 r.???
Jesień
Jesienny zachód słońca nad wzgórzami w rejonie Szczebrzeszyna.
Znaki wysokościowe c.d.
Jest już dostępny nowy numer Gazety Horynieckiej (53), a w nim m.in. mój artykuł o przedwojennych znakach wysokościowych (reperach) na roztoczańskiej kolei. Temat nie skończył się jednak na obiektach kolejowych, bo w kolejnych miesiącach udało się w miarę dokładnie skatalogować te ciekawe i w dużej mierze nadal zachowane obiekty na obszarze całego Roztocza i to po obu stronach granicy. Na zdjęciu reper umieszczony na ratuszu we Lwowie.
Wakacyjne podsumowanie
Deszczowy dzień skłonił mnie do podsumowania. No i okazało się, że to
właśnie w tym sezonie udało się przekroczyć 10 000 km pokonanych po
Roztoczu rowerem. Moja pełna roztoczańska statystyka na dzień 3.09.2019
r. jest następująca:
Rajdów: 537, dni wycieczkowych: 858.
Razem (pieszo, rowerem i kajakiem): 15 696 km.
Trasy rowerowe: 10 083 km, trasy piesze: 5564 km.
Trasy kajakowe: 38 km (bida, ale będzie lepiej).
Koleją po Roztoczu pokonałem 65 559 km, wykorzystując 619 pociągów i
szynobusów. Kilometry pokonane samochodem bądź autobusami:
niepoliczalne.
Na zdjęciu mój rowerek wisi pierwszy z lewej. Wracamy
szynobusem z Horyńca do Suśca. Zdjęcie wykonane w lasach przed
Dziewięcierzem.
Dodam jeszcze, że do pokonania tych 10 000 km
potrzebowałem 3 rowerów: jeden się rozpadł, drugi mi ukradli, za to ten
trzeci służy już wiele lat…
Wiosna na Roztoczu Zachodnim
Lato już coraz bliżej, ale wiosennych akcentów nadal nie brakuje. Okolice Szczebrzeszyna. W ubiegłym roku rosły tu tylko maki. Teraz jest już czerwono-niebiesko, z dyskretnym dodatkiem białego. A za rok?
Szynobusem na Majówkę na Roztocze
Zbliża się Majówka, to czas gdy na Roztoczu pojawia się wyjątkowo wielu turystów. Czy będą mogli przyjechać do nas koleją?
Czytaj dalej „Szynobusem na Majówkę na Roztocze”