Na początek wakacji…

Tak na początek wakacji… centrum wolnego czasu z czeskiego Mikulova. Było zamknięte, a szkoda, bo bardzo zaintrygowało nas, co też takiego oferują w środku. Jest w tym niebanalne wyzwanie: masz wolny czas, ale jeżeli zostanie on zagospodarowany w centrum wolnego czasu, to ten czas już nie będzie taki wolny (może szybki?). A na marginesie. Nocowaliśmy … Czytaj dalej „Na początek wakacji…”

Tak na początek wakacji… centrum wolnego czasu z czeskiego Mikulova. Było zamknięte, a szkoda, bo bardzo zaintrygowało nas, co też takiego oferują w środku. Jest w tym niebanalne wyzwanie: masz wolny czas, ale jeżeli zostanie on zagospodarowany w centrum wolnego czasu, to ten czas już nie będzie taki wolny (może szybki?).
A na marginesie. Nocowaliśmy tam przy ul. 1 Kwietnia. Wujek Google wytłumaczył, że gdyby to była Słowacja to faktycznie chodziłoby o kwiecień, ale w przypadku Czech kwiecień to maj. Była to więc ulica 1 maja. W sumie szkoda, bo bardziej do gustu przypada mi 1 kwietnia. Jakiś czas potem w Milionerach trafiło się właśnie pytanie o ten czeski kwiecień. Zawodnik niestety udzielił błędnej odpowiedzi i odpadł.

Jak już piszę o Mikulowie, to wspomnę, że na tamtejszym zamku mają jedną z największych na świecie beczek na wino, o pojemności ponad 100 000 litrów…. Czytaj dalej „Na początek wakacji…”

Powrót szynobusów na Roztocze

Wreszcie wakacje! Z tej okazji na tory Roztocza powracają szynobusy Przewozów Regionalnych. Korzystać z nich mogą zarówno turyści piesi, jak i rowerzyści. Składy są klimatyzowane, co szczególnie w okresie upałów ma ogromne znaczenie. CODZIENNIE od 23 VI do 1 IX 2018 r. trasę LUBLIN – BEŁŻEC – LUBLIN pokonywać będą dwie pary pociągów, w Zawadzie … Czytaj dalej „Powrót szynobusów na Roztocze”

Wreszcie wakacje! Z tej okazji na tory Roztocza powracają szynobusy Przewozów Regionalnych. Korzystać z nich mogą zarówno turyści piesi, jak i rowerzyści. Składy są klimatyzowane, co szczególnie w okresie upałów ma ogromne znaczenie.

CODZIENNIE od 23 VI do 1 IX 2018 r. trasę LUBLIN – BEŁŻEC – LUBLIN pokonywać będą dwie pary pociągów, w Zawadzie SKOMUNIKOWANYCH Z SZYNOBUSEM Z/DO ZAMOŚCIA.

TANEW: Lublin 6.47, a od 15 lipca 6.42, Zwierzyniec 9.09, Susiec 9.41, Bełżec 10.00. Powrót: Bełżec 18.39, Susiec 18.58, Zwierzyniec 19.31, Lublin 21.57.

ROZTOCZE: Lublin 9.04, Zwierzyniec 11.24, Susiec 11.56, Bełżec 12.16. Powrót: Bełżec 15.16, Susiec 15.35, Zwierzyniec 16.07, Lublin 18.28. Ten pociąg skomunikowany jest ze składami z/do WARSZAWY.

Ponadto, także od 23 VI do 1 IX 2018 r., ale już tylko W SOBOTY I NIEDZIELE, kursować będzie szynobus w relacji RZESZÓW – ZAMOŚĆ – RZESZÓW. Wyjazd z Rzeszowa o 7.00, kurs powrotny ze stacji Zamość Wschód o 16.52. Na trasie m.in. Horyniec, Hrebenne, Bełżec, Susiec i Zwierzyniec.

Gorąco POLECAM przejażdżkę roztoczańskimi szynobusami! Szczegółowy rozkład jazdy: https://polregio.pl/

Roztoczańskie wąwozy

Najgłębsze wąwozy na Roztoczu występują na Roztoczu Południowym w okolicy góry Brusno, ale najbardziej rozległy system wąwozów znajduje się na Roztoczu Zachodnim pomiędzy Zwierzyńcem a Szczebrzeszynem (tzw. Piekiełko). Zdjęcie pochodzi z okolic Szczebrzeszyna. Dotrzemy tu aż trzema znakowanymi pieszymi szlakami turystycznymi: czerwonym szlakiem Partyzanckim, czarną trasą nordic walking i niebieską ścieżką dydaktyczną Wąwozy lessowe. Dwie … Czytaj dalej „Roztoczańskie wąwozy”

Najgłębsze wąwozy na Roztoczu występują na Roztoczu Południowym w okolicy góry Brusno, ale najbardziej rozległy system wąwozów znajduje się na Roztoczu Zachodnim pomiędzy Zwierzyńcem a Szczebrzeszynem (tzw. Piekiełko). Zdjęcie pochodzi z okolic Szczebrzeszyna. Dotrzemy tu aż trzema znakowanymi pieszymi szlakami turystycznymi: czerwonym szlakiem Partyzanckim, czarną trasą nordic walking i niebieską ścieżką dydaktyczną Wąwozy lessowe. Dwie pierwsze trasy wiodą tu bezpośrednio ze Szczebrzeszyna, trzecia zaczyna się za miastem na wzgórzu.

https://roztocze24.info/?page_id=3545

Polesia czar raz jeszcze

Ponownie Polesia Czar. Dzisiejszy zachód słońca obserwowany z kajaka na jeziorze Piaseczno.Zdjęcie z telefonu, które nie w pełni oddaje bajeczny klimat chwili, ale poważniejszy sprzęt to na dmuchany kajak trochę jednak strach brać.

Ponownie Polesia Czar. Dzisiejszy zachód słońca obserwowany z kajaka na jeziorze Piaseczno.Zdjęcie z telefonu, które nie w pełni oddaje bajeczny klimat chwili, ale poważniejszy sprzęt to na dmuchany kajak trochę jednak strach brać.

Wozami przez Puszczę Solską

6.06.2018 Mało znana atrakcja okolic Suśca, czyli jazda wozami przez piękne lasy Puszczy Solskiej. W drodze powrotnej z rezerwatu Nad Tanwią przekraczamy właśnie potok Jeleń. Do pięknego wodospadu na Jelonku stąd dosłownie rzut beretem. Jeżeli jest nas więcej, a w szczególności jeżeli w grupie są dzieci, najlepiej tę jazdę połączyć z ogniskiem i zabawami na … Czytaj dalej „Wozami przez Puszczę Solską”

6.06.2018
Mało znana atrakcja okolic Suśca, czyli jazda wozami przez piękne lasy Puszczy Solskiej. W drodze powrotnej z rezerwatu Nad Tanwią przekraczamy właśnie potok Jeleń. Do pięknego wodospadu na Jelonku stąd dosłownie rzut beretem.

Jeżeli jest nas więcej, a w szczególności jeżeli w grupie są dzieci, najlepiej tę jazdę połączyć z ogniskiem i zabawami na Przystanku Zaścianek u Wiktora Jarosza. Można tam także przenocować w dwóch klimatycznych drewnianych domkach. Polecam!

https://supernoclegi.com.pl/nocleg-24054-susiec-przystanek-zascianek

Ciekawostka krajoznawcza z Narola

Na cmentarzu w roztoczańskim Narolu zobaczyć można nagrobek Katarzyny i Jana Zuchowskich. Pierwszy przybył tu Piotr Zuchowski. Zatrudnił go hrabia Antoni Łoś, aby dobrze układał psy. Łoś widział jego pracę w dobrach Radziwiłłów, gdzie zdarzało mu się bywać z wizytą na polowaniach. Ponieważ Piotr nie był specjalnie majętnym człowiekiem, całą podróż z Wielkopolski do Narola … Czytaj dalej „Ciekawostka krajoznawcza z Narola”

Na cmentarzu w roztoczańskim Narolu zobaczyć można nagrobek Katarzyny i Jana Zuchowskich. Pierwszy przybył tu Piotr Zuchowski. Zatrudnił go hrabia Antoni Łoś, aby dobrze układał psy. Łoś widział jego pracę w dobrach Radziwiłłów, gdzie zdarzało mu się bywać z wizytą na polowaniach. Ponieważ Piotr nie był specjalnie majętnym człowiekiem, całą podróż z Wielkopolski do Narola odbył… piechotą. Jego syn Wojciech został burmistrzem w Narolu. Jan (mąż Katarzyny) także był burmistrzem, a ponadto założył Straż Ogniową. Jego syn Jędrzej, jak można się spodziewać, kontynuował tradycję rodzinną zostając kolejnym burmistrzem, tudzież posłem na sejm.

O tym ciekawym rodzie szerzej pisze Ewa Grądzka w Gazecie Horynieckiej nr 48 (z wakacji 2017 r.).

Polesia czar

Polecam najnowszą ścieżkę dydaktyczną Poleskiego Parku Narodowego o nazwie Czahary (tak tu nazywano w XVII w. mokradła z karłowatą roślinnością). Prowadzi drewnianymi pomostami przez północną część Bagna Bubnów. Początek w Zastawiu k. Urszulina.

Polecam najnowszą ścieżkę dydaktyczną Poleskiego Parku Narodowego o nazwie Czahary (tak tu nazywano w XVII w. mokradła z karłowatą roślinnością). Prowadzi drewnianymi pomostami przez północną część Bagna Bubnów. Początek w Zastawiu k. Urszulina.

Cmentarz choleryczny w Hrebennem

Choćby po Roztoczu przemierzyło się tysiące kilometrów, zawsze znajdzie się coś nowego. Jednym z takich miejsc jest stary cmentarz w Hrebennem. Bywałem tu wielokrotnie nie spodziewając się, że w pobliżu w krzakach może być coś jeszcze. Kto zna Roztocze, ten wie, że w krzakach zwykle jednak jest coś jeszcze. Przeglądając jednak ostatnio facebookowy profil znakomitego … Czytaj dalej „Cmentarz choleryczny w Hrebennem”

Choćby po Roztoczu przemierzyło się tysiące kilometrów, zawsze znajdzie się coś nowego. Jednym z takich miejsc jest stary cmentarz w Hrebennem. Bywałem tu wielokrotnie nie spodziewając się, że w pobliżu w krzakach może być coś jeszcze. Kto zna Roztocze, ten wie, że w krzakach zwykle jednak jest coś jeszcze. Przeglądając jednak ostatnio facebookowy profil znakomitego przewodnika Edwarda Słoniewskiego zobaczyłem zdjęcia z mało znanego cmentarza cholerycznego z 1915 r. Jak okazało, sąsiaduje on ze starym cmentarzem w Hrebennem. Spoczywa tu 44 mieszkańców wsi. Tablica pamiątkowa (z 2007 r.) w języku ukraińskim, ale jedyna czytelna inskrypcja na grobie jest po polsku – spoczywa tu Melania Kozak (1874-1915).

Kilka dni temu odwiedziłem to miejsce podczas wspólnej wycieczki z Pawłem Rydzewskim.