Ci, którzy znają mnie z muzycznej strony (pozdrawiam osoby pamiętające moje programy radiowe) pewnie się nie zdziwią, że zamiast meczu piłkarskiej reprezentacji w TV wybrałem koncert live. Jak się okazało – słusznie! Piłkarze dali totalną plamę.
Tymczasem w Piaskach wystąpiła Sylwia Grzeszczak. Koncert był przecudnej urody: Cieszmy się z małych rzeczy, wzór na szczęście w nich zapisany jest. Ileż w tych kilku słowach jest prawdy! A nie zabrakło też innych przebojów, włącznie z najnowszym singlem Dobre myśli. Świetnie wypadła też akustyczna wersja Snu o przyszłości. Aż trudno mi uwierzyć, że to był dopiero pierwszy koncert Sylwii Grzeszczak, na którym byłem, tak się jakoś złożyło. Pierwszy, ale na pewno nie ostatni.
Budujemy nasz dom na piasku, cena nie gra roli dziś, kupiliśmy prawie wszystko, ale wciąż nie mamy nic. Chcę pozbierać znowu myśli, słyszeć bicie naszych serc, widzieć ile szczęścia w sobie kryje każda mała rzecz. Cieszmy się z małych rzeczy, wzór na szczęście w nich zapisany jest (!!!)